by W trakcie tegorocznych wakacji dokonał kradzieży na terenie jednego z marketów na Piaskowej Górze, a następnie – jak sam tłumaczył – by uniknąć odpowiedzialności wyjechał za granicę do pracy. Po powrocie do Wałbrzycha nie sądził, że wciąż jest poszukiwany, ale przekonał się o tym, gdy podczas kontroli trafił w ręce policjantów ruchu drogowego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przekazali prowadzącym postępowanie funkcjonariuszom pierwszego komisariatu.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę około godziny 13:00. Policjanci ruchu drogowego zatrzymali na ul. Armii Krajowej kierującego samochodem osobowym. Podczas legitymowania szybko okazało się, że 24-latek od kilku miesięcy jest poszukiwany przez mundurowych z pierwszego komisariatu, gdyż wytypowali go jako sprawcę kradzieży sklepowej. Wałbrzyszanin został więc zatrzymany i doprowadzony do jednostki mającej swoją siedzibę na terenie Szczawna-Zdroju.
Prowadząc czynności z podejrzanym funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna – po tym jak 28 sierpnia tego roku w markecie przy ul. Kusocińskiego wyłamał zabezpieczenia sejferów i ukradł z nich dwa dyski twarde o łącznej wartości blisko 700 złotych – by uniknąć odpowiedzialności, wyjechał do pracy do Niemiec. Nie myślał, że po tak długim czasie wciąż będzie poszukiwany przez policjantów. Podczas samej kontroli drogowej mocno się zdziwił.
Teraz za kradzież z włamaniem mieszkańcowi naszego miasta grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Mundurowi dokonali tymczasowego zajęcia mienia w postaci gotówki w kwocie tysiąca złotych na poczet przyszłej kary.
źródło i fot.
Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu
