by 59-letnia mieszkanka Głuszycy okradała swojego pracodawcę. Kobieta przynajmniej w ciągu ostatnich dwóch tygodni podbierała pieniądze z kasy, licząc, że nikt tego nie zauważy. Zdziwiła się, kiedy w miniony poniedziałek przyjechali po nią miejscowi policjanci i założyli jej na ręce kajdanki. Podejrzana noc spędziła w jednej z cel wałbrzyskiej komendy, by we wtorek usłyszeć zarzuty.
O tym, że w ostatnim czasie spora ilość gotówki z utargów znikała z kasy jednego z głuszyckich sklepów, funkcjonariusze zostali powiadomieni 8 sierpnia i od razu wykonali czynności procesowe mające na calu ustalenie okoliczności kradzieży.
Okazało się, że podejrzana nie była zadowolona z zarobków, dlatego sama postanowiła wypłacać sobie dodatkowe wynagrodzenie. Od 27 lipca tego roku praktycznie codziennie wyciągała niewielką sumę pieniędzy. Do dnia zatrzymania łącznie nazbierało się już 550 złotych.
Policjanci Komisariatu w Głuszycy ostatecznie postawili mieszkance powiatu wałbrzyskiego zarzut wielokrotnej kradzieży gotówki w krótkich odstępach czasu. Za popełnione czyny 59-latka odpowie teraz przed sądem. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 5.
ŹRÓDŁO I FOT.
Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu
