19 kwietnia, 2024

Kolejne „skarby Hochbergów”

Nie tak dawno można było przeczytać na portalu www.30miut.pl i naszemiasto.walbrzych.pl o rodzinnych pamiątkach rodu książęcej rodziny Hochbergów, która była właścicielem książańskiego majątku. Rodzina nadal utrzymuje kontakty i współpracuje zarówno z władzami spółki zarządzającej zamkiem jak i Fundacją Księżnej Daisy von Pless.

Wówczas na łamach www pisaliśmy, iż antykwariusz z Boguszowa-Gorc z domu aukcyjnego Pan Passer trafił na cały zbiór rzeczy należących do książąt Hochberg von Pless! Wśród nich znajdują się takie drobiazgi jak: pudełko zapałek w etui ze srebra opatrzone rodowym herbem, parę klasycystycznych ramek z końca osiemnastego stulecia na rodzinne portrety. Jednak bardziej osobiste przedmioty, które zakupił antykwariusz, to Biblia wydana w 1725 roku w Norymberdze, pamiątkowa akwarela z egzotycznego safari, uwieczniająca polowanie na tygrysa czy rzeźba z brązu – własność Aleksandra Grafa von Hochberg z roku 1948, o czym informuje mosiężna tabliczka na cokole rzeźby. To nie wszystko – prawdziwym hitem jest depesza wysłana 11 lutego 1930 roku przez samego cesarza Wilhelma II z rezydencji Huis Doorn pod Utrechtem, w Niederlandach, w której to Jego Cesarska Mość, przebywając po abdykacji na wygnaniu, składa powinszowanie Janowi Henrykowi XV von Pless z okazji zaręczyn jego syna, Aleksandra Grafa von Hochberg, z córką królowej rumuńskiej Marii, Ileaną! Okazuje się, że to dopiero początek kolekcji. – Nie ustajemy w tropieniu skarbów rodziny Hochbergów – informuje naszą redakcję antykwariusz Tomasz Jabłoński.- Po owocnych negocjacjach możemy pochwalić się drugą transzą nabytych pamiątek. Wśród nich odnajdujemy pochodzące z prywatnych zbiorów Grafa Alexandra fotografie przedstawiające najbliższych: portretowe ujęcie jego dziadka czyli Jana Henryka XI, twórcę ekonomicznej potęgi rodu, tego samego, który zakupił i zmodernizował tyski browar, matki, Daisy von Pless pogrążonej w lekturze i na tle alei lipowej w Książu, w towarzystwie swych dwóch synów, czy wreszcie sceny rozgrywającej się przed pałacem w Pszczynie z udziałem samego cesarza Wilhelma II – opowiada antykwariusz z domu aukcyjnego Pan Paser. -Jest tu też wydana we Wrocławiu pocztówka z automobilem, na odwrocie której bliski przyjaciel Max, pisze do Alexandra na adres we Frankfurcie nad Menem. Nie tylko nostalgię ale i chęć odzyskania rodzinnych rezydencji w Książu i Pszczynie ilustrują mapy śląskiej dziedziny i kolorowe grafiki starego i nowego Książa, a także obraz olejny z widokiem rodzinnej siedziby, której fasada odbija się lustrze stawu. Na szczególną uwagę zasługuje zdjęcie z 1930 roku, wykonane z okazji zaręczyn Alexandra von Hochberga z rumuńską księżniczką Ileaną. Fotografia nosi odręczne podpisy pary i jest nieznaną dotąd wersją, podobnego podwójnego portretu, który można znaleźć dziś w internecie. Ta część pamiątek ma bardzo osobisty charakter – dodaje ekspert. Czy znajdą się kolejne „skarby” książańskiego rodu? – Jest rzeczą pewną, że nie jest to ostatni akt naszych poszukiwań – podsumowuje Tomasz Jabłoński.
PAS
źródło i fot. Pan Passer

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *