24 kwietnia, 2024

Jakóbczyk już nie dla Górnika

Nie było oficjalnego potwierdzenia w klubie, ale co raz więcej mówi się o tym, że w nadchodzącym sezonie w barwach Górnika, nie zobaczymy już jednego z ulubieńców miejscowych kibiców. Krzysztof Jakóbczyk opuszcza Wałbrzych. Dołącza do filarów drużyny z poprzednich sezonów. Oby pewne osoby wiedziały co robią…

Zwykle o transferach pisze się suche komunikaty. Zwykle, bo kiedy zmiany dotyczą osób wyjątkowych, trudno przekazać takie wiadomości bez emocji. Krzysztof Jakóbczyk nie będzie już grał w Górniku. W kuluarach mówi się, że trener miał inną wizję i zrezygnował z usług zawodnika. W związku z tym, że Krzyśka tak po prostu bardzo lubię, pozwolę sobie na nieco bardziej subiektywne spojrzenie.

Magic. Czarodziej. Pan Koszykarz. Różnie go nazywano w trakcie gry w Wałbrzychu. Dał nam wiele radości. Rzucał niewiarygodne punkty. Potrafił samodzielnie wygrywać mecze. Ja sam poznałem się na jego talencie gdy jeszcze w zielonej koszulce wygrywał Śląskowi mecze. Zafascynował mnie gdy wygrał mecz z Górnikiem w 1 rundzie play-off. Później zmienił barwy i przywdział biało-niebieską koszulkę. Zawsze odpłacał się dużym zaangażowaniem i pomimo iż wywodzi się z wrocławskiego Śląska, został pod Chełmcem pokochany.

Z zawodowego punktu widzenia, muszę też powiedzieć, że Krzysiek Jakóbczyk jest też niesamowicie inteligentnym zawodnikiem. Wszystkie nagrania, wywiady, rozmowy na potrzeby publikacji, zawsze były prowadzone na wysokim poziomie. Dużo było w tym też humoru, bo pomimo, że cele zdobywał poprzez ciężką pracę, potrafił zbalansować wkładany weń wysiłek. Wiedział kiedy przycisnąć śrubę, także nam w redakcji, oraz kiedy uśmiechnąć się do kamery.

Krzysiek to była czysta przyjemność pracować z tobą na przestrzeni ostatnich kilku lat i przepraszam (ze względu na chęć awansu), że to powiem, ale… oby nikt w klubie nie żałował później tej decyzji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *